Ostatnio duzo farmazonow na temat papieza i KK sie pisze.
Kazdy krytykuje wypowiedzi biskupow i papieza.Mamy reformatorow KK na tony.A mnie to nie strzyka.Do dzis sie zarzuca Watykanowi dlaczego nie zbesztal Hitlera bo gdyby zbesztal do drugiej wojny by nie doszlo.Akurat.Ciekawe jest, ze nikt sie nie czepia Luteranow, Anglikanow, Baptystow, oni tez Hitlera nie zbesztali ani zadny inny kosciol bo to nie mialo by zadnego sensu.Czlowiek, Franciszek zostal wybrany na papieza przez ludzi, kardynalow.Kardynalowie wywodza sie z ludzi, biskupow, a biskupi wywodza sie z ludzi, ksiezy, a ksieza, wywodza sie z naszych rodzin.Papiez to czlowiek a nie Bog.Jak on moze zmienic swiat na lepszy?Jak moze nie zrobic bledu w swych wypowiedziach i kazdego na swiecie zadowolic a szczegolnie ateistow i walczacych z KK?Kazdy ciagnie go na swoja strone.Jeden doradca mowi tak a inny odwrotnie.Ze Papiez umyl nogi emigrantom z Syrii.Co zlego zrobil?Ze mowi o pomocy blizniemu.Co w tym zlego?Wojna w Syrii zostal spowodowana przez USA i Unie Jewropejska by zagrabic rope a teraz papieza sie czepiacie.Fuj.
Czasami pewne zdania mogą być wyrwane z kontekstu i mogą budzić sprzeciw, a w całości mają inny wydźwięk. Zaczęłam szukać całego tego artykułu u źródła. Znalazłam, że całość tego wywiadu będzie dostępna w Internecie od 8.06.2016 r.
Nie rozumiem przesłania papieża na przykład w tych słowach:
"Ojciec Święty zwrócił uwagę, że konieczność integracji w Europie jest tym większa, ponieważ przeżywa ona poważny problem spadku wskaźnika narodzin wskutek egoistycznego dążenia do dobrobytu. Zapytany dalej o lęk przed islamem wskazał, że chodzi raczej o strach przed Państwem Islamskim i jego podbojami."
Papież ma rację, że następuje spadek urodzeń z jego przyczyną jako dobrobyt. Wiemy, że w muzułmańskich rodzinach rodzi się wiele dzieci. Te dzieci będą miały obywatelstwo danego europejskiego kraju. Nie rozumiem powyższych słów papieża.
Wiesz, wiele osób nie przejmie się tym co mówi papież. Po prostu ma swoje cele i choćby były w sprzeczności z tym o czym on mówi to będzie je realizować. Jednak wiele osób słucha tego, co powiedział i może mieć z tym wiele dylematów. To, co papież mówi -- wyniki jakie przytoczyłeś, to nie przekłada się na życie normalnego człowieka.
Ludzie czytają, zastanawiają się, wątpią? Czy to coś złego? Przecież jak ktoś się lepiej zna na czymś to należy mu to wytłumaczyć. Najwięcej emocji budzi integracja. My nie mamy tutaj takiego dylematu, ale Polacy w innych krajach już tak. Komu najpierw pomagać? W dyskusji usłyszałam coś takiego. Dam jakieś pieniądze uchodźcy, a on je przeznaczy na budowę meczetu. Czy wtedy dobrze robię?
Ma dużo wrogów, ale to wynika z tego, że przypomina kapłanom o ich roli, czyli mają być sługami Kościoła a nie jej książętami, co dla wielu jest dość nieprzyjemne. Prawdą jest, że za emigrację odpowiadają USA, Wielka Brytania, Francja, Niemcy. Państwa arabskie nie dorosły do demokracji w stylu europejskiego, usunięto dyktatorów którzy trzymali te społeczeństwa w ryzach, może nie było tam ludziom tak dobrze jak w Europie ale o niebo lepiej niż dziś. Muzułmanie nie są dla nas dobrą imigracją, gdyż nie będą się asymilować ze społeczeństwami krajów w których będą chcieli żyć. Nie ci co przybyli ale ci których urodzą powiedzą Europie, my jesteśmy francuzami, niemcami, anglikami wymagamy, by respektowano naszą islamską kulturę. I wtedy pojawi się problem.
i wlasnie o tym mowi papiez, zamist getta, integracja. to wymaga dialogu, wymaga cierpliwosci, wymaga otwarcia na krzwydy ale i otwarcia sposob pomocy.
Nie wiedziałam czy jest zgodne. A teraz już wiem. Idę dalej. Europa ma być w myśl integracji Europą różnych kultur i wyznań? Nie powinna już być chrześcijańska? Znalazłam taką definicję:
"integracja społeczna to zespolenie i zharmonizowanie elementów zbiorowości społecznej, rozumiane jako intensywność i częstotliwość kontaktów między członkami danej zbiorowości oraz jako akceptacja w jej obrębie wspólnych systemów wartości, norm, ocen."
nie mamy/ papiez wlasnie na to wskaZuje. prosze sie nie przejomowac swoim niezrozumieniem.... ono nie wynika z twojego braku kondycji, czy pragnienia, poznania i bycia z prawda. wynika tylko z tego ze nasze obecne pojeciowanie ma niewiele wspolnego z rzeczywistoscia, takiej jakiej chce, jaka nam daje, bog. papiez jedynie realizuje to odbrazawianie naszego postrzegania rzeczywstosci. wiemy, i widzimy, postmodernizm. jest to konfortacja zlych ze zlymi i slepych z slepymi. kosciol daje wskazanie zas, juz od lat 30. ub wieku, jak autentycznie walczyc o trzexwe spojrzenie na czlowieka, swiat i boga. nie ma w kosciele nic, co by sie nie dzialo bez Ducha Świętego :)
Nie rozumiem. Piszesz, że papież wskazuje na różnice, ale mamy się integrować. To jak to robić? Chyba nie ma we współczesnym świecie możności zachowywań jakie być powinny. Na przykład dzielić się wszystkim co mamy ze wszystkimi jak to robili pierwsi chrześcijanie. Ja już się w tym wszystkim pogubiłam.
nie mamy "wspolnych" wartosci, norm i ocen. i to jest fakt, ktory stwierdza papiez. zacheca zatem do namyslu nad tym, czym te rzeczy sa, z czego wynikaja. zacheca nas, europejczykow. to jest taki nasz chrystusowy dzihad :)) w islamie nie ma lichwy, wiec - zgdonie z twoim przykladem - powinienem sie podzielic tym, co mam, a nie - jak to postuluje ue - tym, co zamierzam , byc moze, miec. papiez mowi o tym, by zyc tu i teraz, zgodnie z rozeznaniem woli bozej, a nie kiedy tam, byc moze, zgodnie z wlasnym, statystycznym widzimisie. nie sposob bowiem udzielic tego, czym sie nie jest tudziez czego sie nie ma. a jesli zaciagnelismy dlugi, z wlasnej glupoty wlasnie, trzeba je oddac co do kropli, wiec zero zludzen...:))
Oczywiście, papież nie mówi do prostaków i debili, jak to robi np. Hillary Rodham Rosenberg Clinton. Papież wyraża się inteligentnie z wielkim szacunkiem dla swojej publiki, która jest w stanie zrozumieć o co mu chodzi.
"Druga strona" natomiast złośliwie pisze głupoty n.t. papieża, nawet kiedy nic nie mówi. Już sama myśl n.t. katolików powoduje ich wymioty na piśmie.
Dlatego proponowałem stworzenie dla nich Klubu Ateistów tutaj w NEon'ie, ale nie chca się zgodzić.
Wiesz, przy tym zalewie propagandy, która mówi, że bogiem jesteś ty sam to człowiek chciałby jakiś realnych wskazówek. Piszesz, że papież to robi, aby ludzie zaczęli się zastanawiać i jak mają żyć zgodnie z rozeznaniem woli Bożej. Jeśli człowiek miałby podzielić się wszystkim co ma to znowu rodzi się pytanie: komu to dać i według jakich kryteriów. Należy pozbawić swoje dzieci tego co człowiek posiada, bo na pewno są inni bardziej potrzebujący. Czyli najlepiej być osobą bezdomną.
A ja właśnie jestem przeciw takiemu inteligentnemu wyrażaniu się. Bo ktoś może być bardzo wierzącym człowiekiem, a nie jest inteligentnym na tyle, aby zrozumieć o co mu chodzi. A taki przekaz w swojej formie powinien być czytelny i jednoznaczny dla wszystkich. Wtedy nie byłoby jakiś nadinterpretacji. Ja, jak widać nie jestem za inteligentną osobą, bo niektórych rzeczy z tego wywiadu nie rozumiem. Nie rozumiałam wypowiedzi o sensie integracji i teraz Delfin mi to tłumaczy.
Złośliwa "nadinterpretacji" występuje zawsze. Nawet kiedy inteligencja nic nie mówi.
Niektórzy, jak np. "KULA w ŁEB ninanonimowa" nie mogą zjeść śniadania spokojnie bez skopania kościoła i katolików.
Dla nas Katolików jest to tylko wezwanie i zobowiązanie aby zrozumieć Chrześcijaństwo lepiej. Sam Bóg wyróżnia nas tym wezwaniem aby stanąć na wysokości zadania.
Warto poczytać te herezje wypowiadane przez papieża
Jak np. tę:
,,Tak, Eurpa ma korzenie chrześcijańskie i jest odpowiedzialnością chrześcijan, żeby je rozmyć/rozwodnić [czyli osłabić.]. Ale to musi zostać zrobione w duchu posługi, jak podczas mycia stóp."
Kpina w żywe oczy! Warto dodać, że papież myjący stopy muzułmanom czy ludziom innego wyznania to zaprzeczenie samej idei, bo Chrystuł mył stopy tylko tym, którzy byli idealnie ,,czyści" w wierze, że tylko kurz na stopach ich brudził. Czy można za takowych uważać wyznawców Allaha, którzy kierują się zupełnie inną wiarą, innym kodem moralnym i etycznym, a Chrystusa uważają wyłącznie za proroka?
Albo to:
,,To prawda, że idea podboju jest nierozerwalna z iduchem islamu. Można jednak zinterpretować cel w Ewangelii Mateusza, gdzie Jezus wysyła swoich uczniów do wszystkich narodów, jako będący w duchu tej samej idei podboju."
Z tą drobną różnicą, że Jezus wysłał apostołów, aby nauczali wiary, a nie zniewalali, torturowali, gwałcili i mordowali niewiernych z obcinaniem głów włącznie, czego papież już nie dopowiedział.
Fatamorgan
zszywam me słowa - bez znieczulenia